Nie, nie odpuściłam sobie bloga. Po prostu przedzieram się przez gąszcz rozmów rekrutacyjnych. Trzymacie za mnie kciuki! Już niedługo dużo nowych fajności, miejcie jeszcze trochę cierpliwości i zaglądajcie koniecznie.
Wiosna ruszyła pełną parą. Szybko nadrabia zaległości. W przypływie entuzjazmu postanowiłam wyciągnąć rower z garażu. Sezon rowerowy uważam za rozpoczęty!